Obserwatorzy

poniedziałek, 20 maja 2013

My Beauty System, Skin Moisturizer, kuracja - żadna rewelacja

Hej Dziewczyny!   

 Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić suplement diety z cyklu tych do poprawy stanu naszej skóry.
 Nutrikosmetyki, czyli kosmetyki w tabletkach, w tym wypadku w kapsułkach, robią teraz sporą karierę, ale znaleźć takie, które faktycznie działają to niezła sztuka i filozofia.


Dzięki portalowi Prekursorki.pl, dostałam do przetestowania produkt MY Beauty System.

Wybrałam wariant z,  jak reklamuje się producent, unikalną formułą nawilżającą oraz przywracającą jędrność i gęstość skórze.

 Kuracja trwała miesiąc, codziennie łykałam jedną kapsułkę, tak jak zaleca producent. To był jedyny suplement, jaki w tym okresie stosowałam, więc efekty lub ich brak mogę przypisać tylko tej kuracji.



Nie chcę bardzo kategorycznie stwierdzać, że w tym wypadku moja kuracja była zupełnie bezowocna, bo przecież dostarczyłam organizmowi trochę całkiem sensownych składników, na przykład naturalny kolagen z ryb morskich czy olej z kiełków pszenicy, fakt jest jednak taki, że poprawy stanu mojej skóry zupełnie w tym czasie nie zauważyłam.

Biorąc pod uwagę cenę takiej kuracji - około 38 zł, więc wcale nie takiej niskiej, chciało by się mieć produkt lepiej się sprawdzający.

Wklejam zdjęcie z informacjami producenta, trzeba przyznać, że wszystko brzmi bardzo obiecująco, szkoda, że w moim przypadku działanie nie jest tak spektakularne jak by się chciało, choć równocześnie wiem, że suplement diety nie jest lekiem na całe zło, to tylko jeden ze sposobów na dbanie o stan zdrowia (w tym wypadku dbanie o swoją skórę).


Może skład preparatu dla mnie, kobitki już mocno dorosłej, żeby nie napisać dojrzałej, jest za słaby, może moja skóra wymaga już silniejszych i bardziej zdecydowanych działań, fakt jest jednak faktem, z tego suplementu ja nie jestem zadowolona. 
Po ten suplement na pewno już nie sięgnę.

Mam zresztą skalę porównawczą, pod koniec zimy stosowałam Wyciąg ze skrzypu polnego z drożdżami i witaminami z Vitamex-Farm pisałam o nim tutaj, ta kuracja przyniosła mi sporo dobrego, widziałam konkretne efekty, do niej wrócę na pewno.


Teraz zapraszam Was do mojej Bardzo Kobiecej Galerii.
W leniwy i nielubiany przeze mnie poniedziałek proponuję pomarzyć o takim, lekko rozchełstanym relaksie, przyznacie, że klimat obrazów amerykańskiej malarki impresjonistki, C.M. Cooper jest bardzo zmysłowy.






Pozdrawiam
Margaretka

21 komentarzy:

  1. Skład wygląda zachęcająco ale jak nie działają jak reklamują to nie warto sięgać. Kiedyś stosowałam Merz Special Dragetes, byłam zadowolona. Teraz nic nie stosuję, nie wolno mi obciążać wątroby, staram się naturalnie zaopatrywać w witaminy i mikroelementy. :) Obrazy piękne. :) Pozdrawiam milutko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że najlepiej stawiać na naturalne składniki , ale takie suplementy też są oparte o naturalne ekstrakty, wyciągi itd :)

      Usuń
    2. dokładnie, takie suplementy na pewno nie obciążają, raczej dostarczą organizmowi potrzebnych składników, zresztą tu skład jest naprawdę fajny :)

      Usuń
  2. jak widze takie wielkie kapsuły to chce mi się puścic pawia:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie przesadzaj, te kapsułki całkiem łatwo i bezproblemowo się połyka :)

      Usuń
  3. Do mnie nigdy niestety nie przemawiały żadne tabletki :(
    Obserwuje i zapraszam do siebie :)
    Klaudia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie każdy rodzaj suplementów stosuję, tylko takie bardzo naturalne, zawsze to pokaźna dawka witamin, minerałów...

      Usuń
  4. Nie jestem fanką suplementów, więc na pewno się na tą kurację nie skuszę.. tym bardziej, że efektów nie widać

    OdpowiedzUsuń
  5. obrazy - wow zachwycajace!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hey Dziewczyny,
    ja też wygrałam miesięczną kuracją i efekty mam widoczne. Skórę miałam zawsze przesuszoną, a w okolicach ramion nawet zrogowaciałą. Wszystko mineło.
    Myślę, że miesiąc kuracji to za mało na widoczne efekty w skali makro ale u mnie były. Każdy suplement żeby cokolwiek zaobserwować trzeba stosować min 3 miesiące.
    Docia to jesdyne kapsułki jakei znam co własnie nie obciążają wątroby. Lepiej poczekać dłuzej na efekty ale byle się nie truć. Merz Special to produkt witaminowy tak więc nawet jakbyś piła plusszza to efekt byś miała ten sam :) Tutaj mamy mega mogaty skład co jest dużym plusem tego supleemntu :)
    ja obecnie stosuję drugie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nawet nastąpił minimalny regres w kondycji skóry, więc na drugie opakowanie się nie skuszę, na pewno wrócę za to do skrzypu, bo wtedy efekty miałam całkiem konkretne :), pewnie mój organizm potrzebuje krzemu :)

      Usuń
    2. i tak to jest
      co organizm to inne potzreby, takie kuracje trzeba jednak sprawdzić na własnej skórze :)

      Usuń
  7. Ja mam teraz inny suplement, na ten się raczej nie skuszę. Piękny obrazy

    OdpowiedzUsuń
  8. też się przymierzam do kupienia tabletek, które poprawią stan mojej cery, ale póki co jeszcze szukam tych idealnych :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też zażywałam tabletki na ciało hi hi przez 30 dni i nic nie podziałało ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Hey kolezanki,
    Jełśi oczekujecie efektów po jednym miesiącu to chyba nie chodziłyście ani na chemię, ani na biologię :)

    Suplement to nie lek tak więc na efekty trzeba dłuzej zaczekać, zato efekty utrzymują się dłużej. Producent sugieruje 3 miesieczną kuracje i tu się z nim zgadzam tym bardziej, że kolagen najpierw się wchłania w tkankę łączną i stawy, a dopiero w skórę. Ja kończę 2 opakowanie i jestem MEGA zadowolona. Nawet mój podkład lepiej się utrzymuje, a kondycja skóry się znacznie poprawiła.

    Skrzyp - jełśi widzisz poprawę po miesiacu po skrzypie to już nie wiem co myśleć. czytałam nawet ostatnio, że lepiej się napić herbatki ze skrzypu niż zażywać tabletki. Skrzyp dopiero po 3 miesiącach się uaktywania w organiżmie.

    Plusy
    -małe tabletki łatwe do połykania
    -bardzo bogaty skład
    -brak zbędnych dodatków i konserwantów
    -bez GMO
    -estetyczne opakowanie

    Minusy
    -moim zdaniem dostepność

    Ja pokochałam te kapsułki i zaczynam się przygotowywać do wakcji i kupiłam My Sun Complex

    OdpowiedzUsuń
  11. dość sceptycznie podchodzę do tego typu suplementów, stawiam raczej na takie jak najbardziej naturalne...
    galeria dziś cudna!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja coraz częsciej sięgam po takie uzupełniające diętę kuracje
    dla skóry nie znalazłam jeszcze dla siebie idealnej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow! Super informative. Anyway, I didn't know there's a matte moisturizer. What brands have it? Click here best moisturizer for oily acne prone skin

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz to dla mnie miły prezent, dziękuję i do zobaczenia znowu.